Hej! Tak sobie
uświadomiłam (a w zasadzie uświadomiła mi to moja niezastąpiona
Elusive_Artist, dziękuję!), że być może nie wszyscy, a
nawet mniejszość, czytają moje „dopiski autorskie”, które
czynię – w obfitszej lub skąpszej postaci – pod każdym
rozdziałem.
Toteż pomyślałam sobie,
że... być może nie wszyscy wiedzą, że tzw. Tośkowi mają swoją
kontynuację! Co prawda, dodałam link z prawej strony, ale – nie
łudźmy się, nasz wzrok zwykle biega wszędzie tam, gdzie wszystko
nas bije po oczach, małego druczku zazwyczaj nie zauważamy... ;)
Dlatego! Oznajmiam! Iż!
Opowiadanie pt. Nie-lotni (tak, celowo pisani z dywizem – to
ma znaczenie w interpretacji) ma swoją kontynuację!
CZĘŚĆ
DRUGA:
Zapraszam serdecznie!
Wiszą tam już prolog i dwa pierwsze rozdziały. Myślę, że Was
nie zanudzę.
To jak, zajrzycie? ;)
Gdyby komuś zależało na
tym, by być na bieżąco – nie tylko z rozdziałami, ale też i,
cóż, moim życiem, tempem i sposobem pisania – zapraszam do
śledzenia mnie na Twitterze.
PS Nie miałam pojęcia,
że – mimo iż opowiadanie jest zakończone – nadal wchodzą
tutaj ludzie, intensywnie nadrabiając i czytając. I jeszcze
zgłaszają mi zachwyty na Twitterze. Jesteście najlepsiejsi!